Agencja Artystyczna "KaRo" zaporsiła mnie do udziału w filmie "Ze Schronu na Parnas".
Według założenia scenarzysty ma to być opowieść o moim dochodzeniu do pewności, że to co chciałbym najbardziej robić to malowanie obrazów. Jednocześnie o ludziach, których spotkanie wpłynęło na moją decyzję "bycia artystą". Reżyserem filmu jest młody ale obiecujący przedstawiciel francuskiej szkoły reżyserskiej Felik Wong. Aby wykonać zdjęcia przyjedzia do Poznania prosto z Paryża. Scieżkę muzyczną nagra specjalnie dla nas Pani Ewa Płociennik, która także należy do pokolenia moich synów. Zatem zapowiada się "artystyczna mieszanka" doświadczenia i młodości.
Mam z tym filmem pewien kłopot. Jako malarz zdecydowanie wolę wypowiadać sie moimi obrazami, a scenariusz mówi, że mam wyrażać swoje myśli także słowami. Ale cóż - zaryzykowałem, skoro mój promotor uważa, że dzięki temu więcej osób zobaczy moje prace za pośrednictwem kamery... W końcu film to także obrazy - chociaż ruchome.
Wszystkim którzy pomyśleli o mnie i pomagają wykonać ten film już dzisiaj serdecznie dziekuję. |
